ELIANA LASCERIS "PATRON" - RECENZJA [PRZEDPREMIEROWO]

 



Za możliwość przedpremierowego przeczytania i napisania recenzji książki "Patron" ELIANA LASCERIS dziękuję Wydawnictwu EditioRed.


Autorka książki "Patron" pisze na WattPad, jednak ja na nim powieści nie czytam. To było zatem moje pierwsze spotkanie z autorką oraz tą powieścią. Jak wiecie jestem wierną czytelniczką serii z Joanną Chyłką Remigiusza Mroza. Dlatego romans na szczeblu prawniczym jest bym co lubię. Spodziewałam się dość ostrej relacji bohaterów. Okazało się, że książka jest "delikatna". To jednak nie znaczy, że w jakimś stopniu byłam rozczarowana — wręcz przeciwnie. 

Powieść "Patron" Eliany Lascerit to powieść pisana w formie pamiętnika — wspomnień. Co bardzo mnie zaskoczyło, ale również ta forma jest idealna do tej właśnie powieści. Historię czyta się łatwo i przyjemnie. Historia Felicji i Thomasa jest idealną książką na niedzielne popołudnie. Przy której można się zrelaksować. Język jest grzeczny i delikatny. Jednak niepotoczny. Idealnie wpisuje się w klimat prawniczy. 

Felicja to kobieta po przejściach. Po wydarzeniach jakie miały kilkanaście lat temu boi się ludzi. Jednak mimo załamania zdała wymarzone studia i została prawnikiem. Jako aplikantka zostaje przyjęta do jednak z większych kancelarii prawniczych Koster & Thompson. Patronem młodej aplikantki został jeden ze współwłaścicieli Thomas. Relacja dwojga ludzi jest ciekawa i delikatna. Każdy kolejny dzień wygląda jak "docieranie się". Zaprzyjaźniają sie ze sobą. Oboje czują, że stają się sobie bliżsi, jednak w kancelarii obowiązują pewne zasady, których nie mogą złamać. 

Czy Felicja i Thomas są razem, a może tylko się przyjaźnią? Czy mają prawo do miłości? A może to tylko miłość do prawa? Czy w końcu odnajdą upragnione szczęście?

Tego dowiecie się w trakcie czytania, ja jednak powiem, że warto po tą lekturę sięgnąć. Jestem bardzo miło zaskoczona tą powieścią. Po przeczytaniu Patrona staje się wielbicielką polskiej autorki piszącej pod pseudonimem Eliany Lascerit.

PREMIERA JUŻ 15 WRZEŚNIA! 

POZDRAWIAM!













Komentarze

  1. Obecne jestem na etapie powieści świątecznych. Chętnie jednak po nią sięgnę. Pozdrawiam serdecznie Ania

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram