K.N HANER "DRWAL" - RECENZJA [PRZEDPREMIEROWO]



W pierwszej kolejności jak zawsze oczywiście dziękuje autorce — K.N. Haner za napisanie książki, bo gdyby nie ona nie miałabym możliwości jej przeczytania. 
Oczywiście dziękuje też wydawnictwu EditioRed, za otrzymanie egzemplarza przedpremierowego i możliwości napisania recenzji. 




Od jakiegoś czasu jestem ogromną czytelniczką książek K.N Haner. 
Pod tym pseudonimem kryje się niezwykle utalentowana polska pisarka romansów i powieści pełnych emocji. 
To już kolejna jej powieść i każda kolejna wzbudza we mnie ogromne emocje, łezka pojawia się przy każdej. Czy to na początku, w środku czy na samym końcu. 
Za co ogromnie dziękuje!

DRWAL to książka, która zachwyca swoją okładką!
Książka jest pisana bardzo przyjemną czcionką, dzięki czemu czyta się ją bardzo lekko i przyjemnie. 
Dla mnie niestety, przez wadę wzroku często wielkość czcionki ma ogromne znaczenie. Tu czcionka jest bardzo dobrze dobrana i za to należy się podziękowanie wydawcy. 

Ale jak to mówią, nie po czcionce i okładce książkę się ocenia, wiec warto by i powieść, ocenić. 
A ponieważ jest to recenzja przedpremierowa, to dużo Wam nie zdradzę. 
Ale coś tam ocenię.

DRWAL to całkiem inna powieść, jaką do tej pory czytałam, która wyszła spod pióra autorki. Jej treści jest bardzo subtelna i główny bohater jest bardzo wyraźny. 

Janson przed laty zostaje zdradzony, przez swoją narzeczoną i najlepszego przyjaciela. Ta dwójka wdaje się w romans i rani Jansona.
Mimo że mężczyzna nie chce przyznać się do krzywdy, jaka go spotkała, decyduje się na zamieszkanie w lesie i samotność i twierdzi, że jest teraz szczęśliwy. 
Jak dla mnie zgrywa twardziela a mimo to, to co go spotkało, w jakimś stopniu go złamało. Jego pustelniczy tryb życia to tylko kamuflaż i obrona przed kolejną krzywdą, jaką mogą wyrządzić mu kolejni ludzie.

Jak twierdzi z własnego wyboru, zamieszkuje w lesie, rzeźbi z drewna postacie. Jednak nie są, to zwykłe rzeźby a każda z nich ma twarz osoby, która coś znaczyła w jego życiu. 
Prezentuje je w Internecie i to one właśnie zaprowadzają do niego młodą kobietę — stażystkę w gazecie, która chce przeprowadzić z nim wywiad. Mimo jego niechęci odnajduje go w jego samotni. Nalega na wywiad. Janson zdecydowanie boi się relacji z ludźmi i bardzo niechętnie nawiązuje tę relację, która mimo strachu, lęku i zewnętrznego pancerza zranionego człowieka przeradza się w miłość.

MIŁOŚĆ, KTÓRA NARODZIŁA SIĘ Z NATURY!

Ta powieść pokazuje, że my ludzie jesteśmy narażeni na krzywdy innych osób i często wybieramy samotność dla własnego bezpieczeństwa. Jednak w naszym życiu musi być miejsce na miłość i możemy odejść do lasu i oddając się od wszystkiego to uczucie nas znajdzie mimo naszego strachu właśnie. Historia bardzo ludzka, ukazująca nasze słabe punkty i to jak reagujemy, kiedy ktoś na kim nam zależało, nas krzywdzi.

Bardzo podoba mi się pokazanie człowieka, który mimo samotności dzieli swoje życie ze zwierzętami.
Janson w swojej samotni hoduje psy. I to jeszcze moje ulubione — HUSKY. 



Moja ocena książki to:
10/10 

Zachęcam wszystkich, którzy lubią książki przepełnione emocjami i przeczytania właśnie powieści 
DRWAL K N HANER 

PREMIERA JUŻ 15 MAJA 2019










Komentarze

instagram