K.N HANER "RYSUNKOWY CHŁOPAK" - RECENZJA [PRZEDPREMIEROWO]



Za możliwość przeczytania K.N. Haner "Rysunkowy Chłopak" jeszcze przed premierą dziękuję wydawnictwu EditioRed


W tej książce zakochałam się zanim ją przeczytałam. Okładka jest cudowna! 
"Rysunkowy chłopak, zwykła dziewczyna — PRAWDZIWA MIŁOŚĆ!

Na każdą kolejną książkę Kasi Haner czekam z niecierpliwością, na tą również. Powiem Wam, że samo jej otrzymanie było niespodzianka. Bo tym razem Wydawnictwo nie poinformowało przed wysyłką. Czyli pijesz sobie poranną kawę i wpada kurier! Był to piątek — tym bardziej weekend udany!

Diana, młoda studentka rysunku, uzdolniona i wrażliwa. Nie może pogodzić się z utratą brata bliźniaka, który 6 miesięcy wcześniej ginie  wypadku. Mieszka z szaloną koleżanką. Dziewica - stroni od kontaktów damsko — męskich. Skromna. 

Ryan — moje wyobrażenie "książkowego męża". Przystojny, czarujący, opiekuńczy. Ich spotkanie odmienia całe życie Diany.  Ryan jest bratną duszą Diany, rozumie ją. Diana czuje się przy nim bezpiecznie. Zakochuje się w nim. Niestety ma on żonę, a dziewczyna nie potrafi złamać swoich zasad i być jego "kochanką". Mimo że Ryan jest w trakcie rozwodu z Dominiką. 

Diana z Ryanem poznają się w momencie, kiedy Diana jest zagubiona i podejmuję decyzje o rezygnacji ze studiów. Potrzebuje czasu, by na nowo zacząć żyć po stracie ukochanego brata. 

I choć wydaje się, że wszystko się układa, Diana ma Ryana i zaczyna być szczęśliwa, los stawia na jej drodze kolejne kłody. Spotyka ją coraz więcej tragicznych zdarzeń. 
Los jej nie oszczędza! Mimo to, choć starała się przez swoje wyżuty sumienia odepchnąć miłość ona ją dopada! Daje jej siłę, wsparcie. Ryan uczy Dianę jak pokonywać nieszczęścia i walczyć o swoje marzenia!

I kiedy wydaje się, że "żyli długo i szczęśliwie" dzieję się coś co wbiło mnie w fotel. I nie do końca rozumiem, dlaczego tak ta historia musi się zakończyć...

Ale czy na pewno? Los potrafi być przewrotny.... 

Piękna książka, z cudowną historią i zaskakującym zakończeniem.
Pełna miłości, poświęcenia, ale i dramatyzmu.
Pokazuje, jak wiele człowiek potrafi znieść a mimo to trwać i walczyć o życie!

To kolejna powieść K.N. Haner, która zagościła w moim sercu na dłużej. Wiem. że są i piszą się kolejne. Dlatego i na nie czekam z niecierpliwością. 
Bo każda kolejna jest bardziej zaskakująca od poprzedniej.

Moja ocena to 15/10 



PREMIERA JUŻ 16 PAŹDZIERNIKA 2019 

Już teraz możecie kupić książkę w przedsprzedaży tutaj!


POZDRAWIAM!






K.N HANER "NIECZYSTE WIĘZY" - RECENZJA [PRZEDPREMIEROWO]



Za możliwość przeczytania przed premierą książki NIECZYSTE WIĘZY K.N. Haner dziękuję wydawnictwu ZNAK.


To nie pierwsza książka Kasi, która mnie zachwyciła od pierwszego rozdziału, trzeba przyznać. Ale tego, co przeczytałam się nie spodziewałam./ 
Jestem Greyoholikiem, ale do tej pory nie było jeszcze książki, która tak by mnie zachwyciła, jak miłosna historia Christiana i Anny. Dotąd, bo NIECZYSTE WIĘZY to bomba książkowa!

Ilość emocji, jaka jest zawarta w treści tej książki sprawa, że człowiek się rumieni, po czym wstydzi, jest przerażony a na koniec już sam nie wie co czuje. 
To nie jest typowy romans, to powieść pełna seksu, manipulacji, kontrowersji i ... nie wiem czego, bo emocje są tak skrajne. 

Lubie książki z seksem, lubię historie miłosne. Ale lubię też dreszczyk emocji i ta książka to zapewnia razem co daje mega mieszankę. 
Wydawnictwo dołączyło czekoladki — idealne w momencie kulminacji :) 

Gdy miłość staje się obsesją, nie można się już zatrzymać.
Claire czuje, że nigdy nie poradzi sobie z piętnem, które nosi w sobie od dzieciństwa. Jest zbyt krucha, bezradna, inna niż wszyscy. Staż w prestiżowej firmie to dla niej życiowa szansa. Podobnie jak doktor Douglas, świetny i szanowany terapeuta, głęboko skrywający własne mroczne sekrety. Tylko on doskonale rozumie, czym jest walka z własnymi demonami.
W jego szarozielonych oczach Claire odnajduje ten sam ogień, który spala ją samą. Oboje podejmują mroczną grę, w której obezwładniająca namiętność i bezwzględna manipulacja prowadzą na samo dno piekła. Doktor kontroluje każdy ruch dziewczyny. A może tylko mu się wydaje, bo wciąż nie wiadomo, kto rozdaje karty w tym niedozwolonym układzie…

Pierwszy thriller królowej dramatów!

I jak już wiadomo NIECZYSTE WIĘZY K.N HANER nie ostatni, ponieważ z tego co wiem piszę się właśnie kontynuacja. Co bardzo mnie cieszy.
Czy polecam tą KSIĄŻKĘ? 

TAK!!!
Moja ocena to 10 / 15 i *****

Bestsellerem stało się 365 dni Branki Lipińskiej. Zasłużenie!
Ale ta książka to mistrzostwo świata i to jej należy się ten tytuł!

PREMIERA KSIĄŻKI JUŻ 4 WRZEŚNIA

Dziękuję Ci Kasiu za te emocje, za chwile spędzone z tą książką.
Po tak dobrej książce jej polecanie to dla mnie zaszczyt!

Czuje się dumna, że mogłam przeczytać ją przed premierą, czuje się zachwycona, że mogę pożyczać ją moim koleżankom, czuje się oczarowana historią bohaterów. Czuje się oszołomiona po 5 dnia po jej przeczytaniu. 





POZDRAWIAM!








K.N HANER "RING GIRL" - RECENZJA [PRZEDPREMIEROWO]



"RING GIRL" K.N HANER

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiece.


Ring girl to kolejna książka w dorobku Kasi HANER
To kolejna aktorka, która każda kolejna swoją książką upewnia mnie w tym ze jestem jej czytelnicza fanka. 
Są pozycje, które spod jej pióra mnie zachwyciła bardzo. 
Ring girl zdecydowanie do nich należy. 

Historia Logana i Eden to historia o prawdziwej miłości. 
O tym, jak to uczucie potrafi stanąć na przekór wszystkiemu i wszystkim. Pokazuje jak wiele zła jest na około nas. 
Intrygi, kłamstwa to wszystko dzieje się w życiu tych dwojga młodych ludzi. 
Logan to pretendent do mistrza w boksie.
 Eden to córka byłego mistrza...

Logan i Eden spotykają się przypadkiem. 
Jednak znają się od dzieciństwa. 
Jednak tylko Eden rozpoznaje w bokserze ucznia swojego ojca.


I co dalej... miłość, emocje i jeszce raz emocje.
Bokserski świat i prawdziwa miłość! 
Czy przetrwa próby?

Tego dowiecie się już 3 lipca, bo tego dnia Ring Girl ma swoją premierę.
Jednak już teraz mogę Wam powiedzieć ze warto po ta książkę sięgnąć w upalny wakacyjny wieczór. 
Choć upały są i spać nie można to książka Kasi Haner na pewno chłodu wam nie doda. Wrecz przeciwnie rozgrzeje do czerwoności. 
Ale i tak warto czytać. Oj tak!
Kasiu, dziękuje za kolejną książkę i czekam na kolejne, które piszesz. 
Bo każda jest warta nieprzespanej nocy!!

Opis na okładce brzmi tak:

ONA — córka byłego Mistrza Świata w boksie
ON – pretendent do tytułu

Czy odnajdą się w świecie, który oboje równie mocno kochają, co nienawidzą?

Eden to silna, atrakcyjna, pewna siebie dziewczyna. Wiedzie na pozór beztroskie studenckie życie z dala od domu. Mieszka w Nowym Jorku, chce korzystać z życia i niczego nie żałować. Jej traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa każą jej trzymać się jak najdalej od ringu i bokserskiego świata, jednak jedno wyjście na Galę Mistrzów wywraca jej życie do góry nogami. Przypadek sprawia, że dwójka dawnych znajomych spotyka się ponownie. Były wychowanek jej ojca z chłopca stał się prawdziwym mężczyzną. Maszyną do zabijania.

Logan „Dante” Johnson żyje pod kloszem. Silny, nieugięty i surowy dla siebie, nie potrafi sprzeciwić się własnemu ojcu. Spotkanie z żywiołową Eden przypomniało mu, że życie to nie tylko zakazany i nakazy oraz dyscyplina.

Czy tajemnice, które mają przed sobą, nie przeszkodzą im w drodze do szczęścia?



Pełna żaru, energetyczna powieść K.N. Haner uwiedzie nie tylko najwierniejsze czytelniczki i miłośniczki romansów.

Czy ja się zgadzam z tym opisem!
Tak, zdecydowanie RING GIRL to MIŁOSNY NOKAŁT!
Dziewczyny przepadniecie już w pierwszej rundzie!


Moja ocena książki:
10/10



POZDRAWIAM!!







Blanka Lipińska KOLEJNE 365 DNI - recenzja

365 dni, Ten dzień i Kolejne 365 dni Blanki Lipińskiej pobiły rekordy sprzedaży książek w Polsce. 
Pierwsza część historii Laury Biel do dziś króluje na półkach najlepiej sprzedających się powieści, mimo że od premiery za chwilę minie rok.



Co stało się fenomenem tych książek? Na pewno otwartość pisania o seksie. Blanka Lipińska stworzyła historie, która stała się fenomenem. Są oczywiście opinie bardzo negatywne, ale jestem zdania, że jest to bardzo zdrowe! Seks i podejście do tej sfery jest różne i nie każdemu taka forma miłości, jaką prezentuje w książkach Lipińska może się podobać. Mnie się podobała!

Oczywiście wiem, że można czytać o gwałtach, braku poszanowania kobiet i co tam jeszcze nasze cnotliwe Polki piszą. Ale prawda jest taka, że seks to nie kochanie się pod kołderką po ciemku a miłość fizyczna ma wiele postaci. Blanka wybrała tą po jasności!
GRATULUJE JEJ ODWAGI!

Blanka Lipińska „Kolejne 365 dni” - recenzja

Ale wracając do recenzji, bo taki tytuł ma ten wpis.
Seria Blanki Lipińskiej bardzo podobała mi się od pierwszej książki, czyli 365 dni.
Tak samo, jak Ten Dzień pochłonęłam jednym tchem. 
Po zakończeniu dość drastycznym nie mogłam doczekać się kontynuacji. 
Była przekonana, że powieść Kolejne 365 dni zakończy się miodowym zakończeniem miłości tak jak się zaczęła. A tymczasem autorka zaskoczyła zakończeniem mnie i pewnie inne czytelniczki. 
Oczywiście czytając moje recenzje wiecie, że nie napiszę Wam jak się skończy ta seksualna historia Laury i Massimo, ale powiem Wam, że jest MOC!

Za jedno muszę podziękować Lipińskiej!
Za tą historię Laury, która ma niesamowity morał!
Jaki? 

Miłość ma dwa oblicza.
Miłość jest podstępna.
A my kobiety potrafimy być zaślepione i cholernie naiwne!

To mocna książka z mocnym słownictwem i mocnymi scenami!
Prawda jest taka, że opisy marek, jakie nosi Laura jest dość denerwujące. Ale z drugiej strony oblicze ceniącej sobie modę kobiet jest bardzo ważne.

Szczególnie kiedy Laura nazywa swojego psa PRADA :)
Jest jednak w tym coś uroczego.

Nie będę Was zachęcać do przeczytania, bo podejście do książki musi być Waszą decyzją.
Ocena również. Mimo to patrząc na sprzedaż kolejnych części jestem zdania, że w naszym kraju taka forma książki była potrzebna i na pewno długo będzie!

Ja podejście do seksu i miłości mam bardzo podobne do Lipińskiej!

I pewnie dlatego z takim zaangażowaniem czytałam książki i na pewno nie raz jeszcze do nich wrócę!





KATY EVANS "MAGNAT" - RECENZJA



"MAGNAT" Katy Evans to I tom serii Manhattan.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiece.


MAGNAT to kolejna książka Katy Evans, która trafiła w moje ręce i która mnie zachwyciła. Pierwszą powieścią autorki była seria książek Manwhore, która również bardzo mi się podobała. Autorka ma kilkanaście książek w dorobku, które jeszcze przede mną. 
Już teraz wiem, że powieści Evans znajdą szczegółowe miejsce na mojej półce książek o miłości. Każdemu, kto romansidła lubi je polecam.

Seria Manhattan rozpoczyna książka MAGNAT.

Bryn Kelly po tragicznej śmierci rodziców w pożarze, śmierci Cioci i bankructwie rodzinnych domów towarowych podejmuje decyzje o przeprowadzce do Nowego Jorku. Gdzie podejmuje decyzje o własnym biznesie. Chce projektować ubrania, prowadzić sklepy z odzieżą. Głowę ma pełną pomysłów. Jednak by je zrealizować, potrzebuje pieniędzy. Po wielu odmowach banków i instytucji postanawia o pomoc zgłosić się do magnata Aarica Christosa. Który słynie ze wspierania start up-ów i pomocy młodym ludziom zaistnieć w świecie biznesu. 

Bryn i Aaric znają się jeszcze z liceum. Jednak teraz stał się bogatym, wpływowym i niedostępnym mężczyzną. Mimo to Bryn postanawia udać się do niego po pomoc. 
Mimo tego, że Christos rozpoznaje Bryn ich biznesowe rozmowy nie idą pomyślnie dla Bryn. 
Dziewczyna jednak jest zdeterminowana, by stanąć na własnych nogach i stworzyć swoją firmę. Wie, że pieniądze od nieugiętego magnata są jej potrzebne i bez nich jej plany nie będą mogły się ziścić.


Podobno na zaufanie Christosa trzeba sobie zasłużyć...

Pojawienie Bryn w życiu Aarica sprawia, że do tej pory twardo stąpający po ziemi biznesmen traci głowę i podejmuje dość ryzykowne dla siebie decyzje. Jego jak do tej pory poukładane życie staje się haosem. Aaric wraca do przeszłości i licealnej znajomości z Bryn.

Czy zdecyduje się pomóc dziewczynie? Czy staną się partnerami w biznesie?
Jeśli jesteście ciekawi, to ja oczywiście zachęcam Was do przeczytania MAGNATA!

Bo oczywiście nie byłabym sobą, jeśli bym zdradziła co sie wydarzy! 
Ale jedyne co mogę powiedzieć, to to, że książka bardzo mi się podobała i jest warta przeczytania.
Czy będą żyli długo i szczęśliwie?

Zobaczycie jak przeczytacie :)

Tymczasem jak oceniam książkę?
 10 / 10






POZDRAWIAM!!













K.N HANER "DRWAL" - RECENZJA [PRZEDPREMIEROWO]



W pierwszej kolejności jak zawsze oczywiście dziękuje autorce — K.N. Haner za napisanie książki, bo gdyby nie ona nie miałabym możliwości jej przeczytania. 
Oczywiście dziękuje też wydawnictwu EditioRed, za otrzymanie egzemplarza przedpremierowego i możliwości napisania recenzji. 




Od jakiegoś czasu jestem ogromną czytelniczką książek K.N Haner. 
Pod tym pseudonimem kryje się niezwykle utalentowana polska pisarka romansów i powieści pełnych emocji. 
To już kolejna jej powieść i każda kolejna wzbudza we mnie ogromne emocje, łezka pojawia się przy każdej. Czy to na początku, w środku czy na samym końcu. 
Za co ogromnie dziękuje!

DRWAL to książka, która zachwyca swoją okładką!
Książka jest pisana bardzo przyjemną czcionką, dzięki czemu czyta się ją bardzo lekko i przyjemnie. 
Dla mnie niestety, przez wadę wzroku często wielkość czcionki ma ogromne znaczenie. Tu czcionka jest bardzo dobrze dobrana i za to należy się podziękowanie wydawcy. 

Ale jak to mówią, nie po czcionce i okładce książkę się ocenia, wiec warto by i powieść, ocenić. 
A ponieważ jest to recenzja przedpremierowa, to dużo Wam nie zdradzę. 
Ale coś tam ocenię.

DRWAL to całkiem inna powieść, jaką do tej pory czytałam, która wyszła spod pióra autorki. Jej treści jest bardzo subtelna i główny bohater jest bardzo wyraźny. 

Janson przed laty zostaje zdradzony, przez swoją narzeczoną i najlepszego przyjaciela. Ta dwójka wdaje się w romans i rani Jansona.
Mimo że mężczyzna nie chce przyznać się do krzywdy, jaka go spotkała, decyduje się na zamieszkanie w lesie i samotność i twierdzi, że jest teraz szczęśliwy. 
Jak dla mnie zgrywa twardziela a mimo to, to co go spotkało, w jakimś stopniu go złamało. Jego pustelniczy tryb życia to tylko kamuflaż i obrona przed kolejną krzywdą, jaką mogą wyrządzić mu kolejni ludzie.

Jak twierdzi z własnego wyboru, zamieszkuje w lesie, rzeźbi z drewna postacie. Jednak nie są, to zwykłe rzeźby a każda z nich ma twarz osoby, która coś znaczyła w jego życiu. 
Prezentuje je w Internecie i to one właśnie zaprowadzają do niego młodą kobietę — stażystkę w gazecie, która chce przeprowadzić z nim wywiad. Mimo jego niechęci odnajduje go w jego samotni. Nalega na wywiad. Janson zdecydowanie boi się relacji z ludźmi i bardzo niechętnie nawiązuje tę relację, która mimo strachu, lęku i zewnętrznego pancerza zranionego człowieka przeradza się w miłość.

MIŁOŚĆ, KTÓRA NARODZIŁA SIĘ Z NATURY!

Ta powieść pokazuje, że my ludzie jesteśmy narażeni na krzywdy innych osób i często wybieramy samotność dla własnego bezpieczeństwa. Jednak w naszym życiu musi być miejsce na miłość i możemy odejść do lasu i oddając się od wszystkiego to uczucie nas znajdzie mimo naszego strachu właśnie. Historia bardzo ludzka, ukazująca nasze słabe punkty i to jak reagujemy, kiedy ktoś na kim nam zależało, nas krzywdzi.

Bardzo podoba mi się pokazanie człowieka, który mimo samotności dzieli swoje życie ze zwierzętami.
Janson w swojej samotni hoduje psy. I to jeszcze moje ulubione — HUSKY. 



Moja ocena książki to:
10/10 

Zachęcam wszystkich, którzy lubią książki przepełnione emocjami i przeczytania właśnie powieści 
DRWAL K N HANER 

PREMIERA JUŻ 15 MAJA 2019










ROBERT MAŁECKI "WADA" - RECENZJA [PRZEDPREMIEROWO]


W pierwszej kolejność dziękuję wydawnictwu CZWARTA STRONA za możliwość otrzymania książki i napisania przedpremierowej recenzji. 




"WADA" to kontynuacja "SKAZY" Roberta Małeckiego. 
Akcja książki jak dobrze pamiętacie dzieje się w pod toruńskiej Chełmży. Tak się składa, że w Chełmży się urodziłam i mieszkam dotąd. 

Skazę przeczytałam również przed premierą, która miała 15 września 2018 roku. Już wtedy byłam nią zachwycona. Recenzje jej znajdziecie również na moim blogu. 

Po skończeniu Skazy czekałam na Wadę i jak się okazało słuszne, było stwierdzenie, że jedyną Wadę, jaką chce mieć to właśnie Wada Małeckiego!

Powieść rozpoczyna się od znalezienia przez komisarza Grossa śladów krwi na polanie w pobliżu nazywanej w Chełmży plaży Płatnej. Każdy mieszkaniec mojego miasta przynajmniej raz był na cyplu, gdzie plaża się znajduje. 

Są ślady krwi, jest pusty namiot, są damskie stringi, ale nie ma ciała i narzędzia zbrodni. Jednak komisarz Gross doskonale wie, że wydarzyło się tam coś złego. I mimo tego, że nazywanie tego zdarzenia zabójstwem jest traktowane zbyt dosłownie. To Gross rozpoczyna śledztwo. 


Będąc nastolatką koleżanka, mieszkająca w miejskim parku, powiedziała mi, że na polanie niedaleko Płatnej ktoś się powiesił. Od tego czasu starałam się unikać tego miejsca — bałam się :). Czytając książkę Pana Roberta, wyobraźnia zapracowała i teraz boje się bardziej. 

Najczęściej idąc na spacer z dziećmi i mężem idę właśnie koło tej polany, teraz łatwe to nie będzie. Przyznaje się! Każdy, kto przeczyta Wadę, będzie wiedział dokładnie, o jaką polanę chodzi. Emocje gwarantowane. 

O ile w Skazie wędrowałam z Grossem po całej Chełmży, tak teraz tych miejsc typowo miejscach jest mniej. Ale w powieści pojawia się Rynek, Szpital, Karczma przy Piecu, Sadek oraz wieś Strużal. Gdzie komisarz Gross jest dość często gościem. A dzieje się to w wyniku sprawy zaginięcia Krystyny Palacz przed 30 lat. Sprawa zostaje Grossowi przekazana przez szefa wydziały kryminalnego, który odszedł na wcześniejszą emeryturę. Jak się okazuje, sprawa zaginięcia jest bardzo ciekawa i wciągająca. 
Bardzo ciekawe jest również to, że osoby, które pojawiają się w sprawie śledztwa z Płatnej, są powiązani z zaginięciem Palaczowej — jak np. harcmistrz Cebulkiewicz. 

A ile ja miałam radości, kiedy przeczytałam to nazwisko w książce :)
No bo jak wiadomo jak mam na nazwisko Cebulak :D


W książce jest też moja ulubiona Pani Policjantka Skałka, która również na posterunku wspiera Grossa. Mimo tego, że nadal boryka się ze śmiercią Grzegorza Otręby, stara się żyć normalnie. 
Miejsce w wydziale Grzegorza zajmuje ambitny Stefański, który chęć zapunktowania u Bernarda Grossa płaci dużą cenę. 
Te wydarzenia sprawiają, że komisarz Gross staje przed wyborem odejścia ze służby. Obwinia się zarówno za śmierć Otręby, jak i los Stefańskiego. 
Dodatkowo nadal jego żona jest w śpiączce, a jej stan zdrowia się pogarsza. 
Z synem nie ma kontaktu, po tym, jak w lipcu opuścił jego mieszkanie po kłótni, o której czytaliśmy pod koniec Skazy.



Jak oceniam książkę?
15/10

Zdecydowanie lepiej niż Skazę, a to ona w zeszłym roku trafiła na pułki bestsellerów.  
Pan Małecki z każdym kolejnym kryminałem jest lepszy!!
Należy się Panu medal!

A ta książka jest pozbawiona Każdej WADY!!

O jej fabule mogłabym pisać i pisać, bo wątków jest kilka - domiemane zabójstwo, zaginięcie nastolatki, zaginięcie przed 30 lat... czytać można jednym tchem!! 


TA KSIĄŻKA TO MISTRZOSTWO ŚWIATA!!

PREMIERA JUŻ 15 MAJA 2019 ROKU 







POZDRAWIAM !!





EMILIA WITUSZYŃSKA "NIEBEZPIECZNA GRA" [PRZEDPREMIEROWO]



Wow wow wow co to za debiut !!

Nie będę ukrywać, że możliwość zrecenzowania NIEBEZPIECZNEJ GRY to był dla mnie zaszczyt. Szczególnie, ze Weronika Wituszyńska - oczywiście Emilia, ale to tylko dowód na to, ze bohaterka zapadła mi w pamięć :) -  pojawia się po raz pierwszy. 
Od mojej i wielu innych recenzji, zależy to, jak przyjmą ją czytelnicy. 
Dlatego to duża odpowiedzialność.

Za możliwość recenzji oczywiście w pierwszej kolejności dziękuje wydawnictwo Kobiece. No i samej autorce za stworzenie książki, która przeczytałam. Nie będę ukrywać, że nie czytam książek do końca, jeśli mi się ona nie podoba po pięciu pierwszych rozdziałach. Może to i złe, ale czytanie to dla mnie relaks. Mam dużo obowiązków w pracy, w domu wiec naturalną rzeczą jest to, że nie chce marnować czasu na gniota.


Recenzje czytasz, wiec książka została przeczytana. Wiec gniotem nie jest na pewno. Druga rzecz to to, że autorka napisała książkę, łącząc te gatunki, które lubię — kryminał, romans i akcje w jednym. Czego szczerzę gratuluję!

Kiedy otrzymałam swój recenzyjne egzemplarz, zaskoczyło mnie to, ze w przesyłce była taśma policyjna i łuski od naboi. Nawet mój mąż, kiedy wrócił, zapytał skąd je mam ;haa... sobie załatwiłam ;)

Nie wspomnę już o tym, że w książce znalazłam specjalną dedykację od autorki, a to miły gest :) DZIĘKUJĘ!



Okładka książki cholerni miła w dotyku ;) w środku bardzo fajny papier i ciekawe pierwsze strony rozdziału. Dość nietypowe i tu plus kolejny. Nie ocenia się książki po okładce, ale jeśli ona zwróci naszą uwagę to mamy pierwszego klienta ;) egzemplarz sprzedany ;) to tak ze strony zboczenia zawodowego, bo, jak wiecie marketing płynie w moich żyłach.

To może teraz o bohaterach i tym, co w książce. Weronika baba z jakami skradła moje serce ;) 

Po śmierci przyjaciela i partnera - Michała nyw wydziale, Weronika się załamuje. Nie potrafi pogodzić się z jego śmiercią. Na włsną prośbę, zostaje oddelegowana do innego wydziału. Jednak kiedy ginie kandydat na premiera przełożony Weroniki przywraca ją do wczesniejszych obowiązków i zleca ochronę znanego aktora Premysława Reja, który prawdopodobnie mógł być światkiem zabójstwa. I obawia się o własne życie.  Nic jednak nie pamięta, przez to, że był pijany. Mimo to twierdzi, że ktoś może chcieć go też zabić. Weronika udaje jego dziewczynę i tu zaczyna się ciekawie ;)

Jak mnie znacie to i tak wam nie powiem nic więcej ;) 
Bo to recenzja a nie spoiler :)

Jak wiecie, jestem fanka Pauliny Świst. Jednak po przeczytaniu książki NIEBEZPIECZNA GRA Emilia Wituszyńska  -  ma szczególne miejsce na mojej półce z książkami. I to na pewno niejedyna ksiażka, jaką przeczytam. Mam jednak nadzieje, że nie tylko mi debiut tej młodej pisarki się spodoba i Emilia niepoprzestanie na jednej książce

Moja ocena to 10/10

I oczywiście czekam na kolejne książki, a Wam polecam sięgnięcie po tą, bo na prawdę jest warta uwagi!

PREMIERA JUŻ 15 MAJA 2019

Już teraz jednak możecie zamówić ksiażkę w przesprzedaży na EMPIK -  TU!


POZDRAWIAM!





SPONSOR - K.N HANER - RECENZJA









Po książki K N Haner sięgnęłam jeszcze w starym roku. Przygodę tą autorką rozpoczęłam kultowa seria Morfeusz (Sny Morfeusza, Koszmar Morfeusza, Przebudzenie Morfeusza) - nazywanym zdrobniałe przez czytelniczki Morfikiem. 
Z ciekawością przeczytałam również Serię Mafijną - Zakazany Układ, Pieknielna Miłość oraz Zapomnij o mnie
P.S Było WARTO :)

Ponieważ premiera Sponsora i pierwsza cześć powieści była w czasie kiedy pochłaniałem Mofeusza wlasnie tą lektorę zostawiłam do czasu ukazania sie jej kontynuacji czyli do lutego 2019. 
Sponsor tom 2 miała premierę 13 lutego.Więc spokojnie skończyłam Zapomnij o mnie i pod wielkim wrażeniem przyszedł czas na przeczytanie historii Kaliny i Nathana. 
To była cudowna historia którą chłonąłam w każdej wolej dla siebie chwili. 
Jak mam to w Zwyczaju czytam podczas gotowania obiadu, drogi do i ze szkoły oraz w czasie kompieli - za to kocham eBook na telefonie ;) 
Prawda jest taka, że ta histora wciągnęła mnie na dobre dwa tygodnie ;) 
Książki K N Haner są rewelacyjne, Sponsor jest naszpikowany historia życia młodej dziewczyny której los nie oszczędza a rzeczywistością dużych miast. Nazwa jest dość wymowna. Mimo to Kalina i Nathan pokonują przeciwności losu i razem idą przez życie. 
Nie łatwe od samego początku ;) mimo to kończy sie - żyli długo o szcześliwie
Główny bohater -  Nathan to trochę książę na białym koniu ale z przyczepa pełna brudów przeszłości. Kalina to taka dziewczynka z zapałkami ;) pozostawiona sama, mimo to wieży w szczęście i w to, że prawdziwa miłość przetrwa wszystko.
Idzie sie rozmarzyć ;) oj tak...<3
Kalina wieży w Nathana, wieży w jego zmianę i w to, że miłość pokona wszystko.
 Kalina dla Nathana to nadzieja na przyszłość. Jak nazywa go jego Mama Barbara - Kalina pojawiła się w życiu mężczyzny by go uratować, ale niestety przeszłość nadal wraca i to za każdym razem ze zdwojoną siłą. 
Wydarzenia w powieści, Zarówno w cześci 1 jak i 2 są bardzo emocjonalne. W głowie się nie mieści, że dwoje kochających się ludzi mogą mimo takich przeciwności losu być silni. 
Aż zaczynam wieżyć w prawdziwą miłość - DOBRA wieże, bo w końcu mam kochającego męża :) 
 K N Haner w powieści pokazuje ze jeśli czegoś sie chce to wiarą i walką można osiągnąć wiele - nawet pokonać paraliż. A dobro zawsze zwycięża. Ważne jest to, że tak samo jak i w życiu tak samo w ksiażce widoczne jest zło czajace się w świecie pieniędzy i bogactwa. Dramat nie tylko głównych bohaterów jest wręcz namacalny. 


Sponsor to całkiem inna książka niż dotychczas napisała autorka
. Pełna wydarzeń, emocji i dramatów. Trochę jak pamiętnik, prawdziwa historia, bo przecież takie wydarzenia mogą dziać się na prawdę. Powieść można czytać jednym tchem, wyciągągać wnioski o uczuciach i uczyć się życia. 
Które nie jest łatwe tak samo jak w prawdziwym życiu. 

Dziękuję K N Haner za tą powieść :)
A teraz wracam do czytania kolejnej z pod Twojego pióra - NA SZCZYCIE :)


POZDRAWIAM!!




instagram