Krystyna Mirek Willa pod Kasztanem TOM 2 "" - recenzja
Kilka
dni temu podzieliłam się z Wami recenzją książki „Światełkow cichą Noc” Krystyny Mirek. Prawda, jest taka, że tamtą książkę
przeczytałam już w grudniu, ale z braku czasu jej recenzja była
odwlekana. Ponieważ sama w sobie była opóźniona to obecnie trzeba
nadrobić zaległości. Dwa tygodnie temu skończyłam czytać
kolejny tom Willi pod Kasztanem, która swoją premierę miała w
lutym. Niestety mam trochę opóźnienia, ale obiecuję wszystko
nadrobić.
Pierwsza
część książki rozpoczęłam historię Antka Milewskiego, Babci
Kaliny oraz zakochanej Magdy i jej rodzeństwa. Cała powieść
rozpoczęła się dwa tygodnie przed Bożym narodzeniem a zakończyła
w Wigilię. Co pozostawiło mi straszny niedosyt. Z niecierpliwością
czekałam na premierę „Światełka o poranku”, a kiedy książka
już się ukazała, okazało się, że nie mam na nią czasu. Ale jak
to mówią co się odwlecze to nie uciecze i tak o to II tom
powieści został przeczytany i kolejny raz pozostawił mi niedosyt.
Ale o tym za chwilę.
Krystyna Mirek Willa pod Kasztanem „Światełko o poranku” TOM 2 - recenzja
Książkę
czyta się rewelacyjnie. Tak samo jak TOM 1 napisany jest dużą
czcionką i szerokimi akapitami, dzięki czemu treści jest na
stronach mało. Lubię taki sposób publikacji książki. Ale
przejdźmy do fabuły.
Akcja
rozpoczyna się około miesiąc po wydarzeniach w pierwszej części
Willi pod Kasztanem. Czyli można powiedzieć, że jest to początek
stycznia. Po Świątecznym urlopie Magda Łaniewska wraca do pracy w
banku, gdzie spotyka swojego byłego już narzeczonego i jego obecną
partnerkę – a swoją szefową. Jak się domyślacie, to spotkanie
nie jest dla dziewczyny miłe i łatwe.
Antek
postanawia na stałe zostać w Krakowie i poszukuje pracy. Blanka,
siostra Antka po cudownie spędzonych świętach wraca do Warszawy by
ułożyć swoje sprawy. Jej urlop dość mocno się przeciągnął i
narobiła sobie tym sporych zaległości na studiach. Konsekwencją
również jest utrata pracy.
Michał
i Bartek znajdą się w takim punkcie, gdzie nieporozumienie
zachwieje ich braterską przyjaźnią. Dorota, matka Konstantego,
próbuje ratować swe małżeństwo. Tak mniej więcej wyglądają
perypetie głównych bohaterów. Trzeba przyznać, że jest ich
całkiem sporo, prawda?
„Willa
pod Kasztanem” zarówno jej I jak i II tom to kolejne książki
Krystyny Mirek które przeczytałam. Powieści autorki mają w sobie
coś takiego, co sprawia, że chciałabym czytać więcej i więcej.
Każda przeczytana książka Pani Mirek zostawia po sobie nie dosyt.
Tak było również ze Światełkiem o poranku. Ciekawa jestem czy
planuje ona kolejny tom powieści z obrzeży Krakowa. A wy?
Bardzo
podoba mi się w powieściach Krystyny Mirek to, że w rewelacyjny
sposób potrafi przeskakiwać z losów jednych bohaterów do drugich.
I bez najmniejszych problemów można się w tych historiach połapać.
Wręcz przeciwnie one się ze sobą spójnie łączą tworząc całość
historii.
Blanka
po powrocie do Warszawy zderza się z rzeczywistością. Pobyt u
Babci Kaliny mocno ją zmienia. W pewnym momencie staje się
przygnębiona, zamyka się w pokoju i chowa w kocu. Szybko do niej
dociera, że pragnie wrócić do Krakowa, do mężczyzny w którym
się zakochała. Jej stan na tyle zaniepokoił Patrycję – jej
matkę, że odbyły ze sobą bardzo trudną dla Blanki decyzję. Po
czym dziewczyna znika.
A
jej zniknięcie niesie za sobą dużo pozytywnych zdarzeń, jednak
nadal w powieści czuć niedosyt. I jeśli Pani Mirek piszę kolejną
część Willi pod Kasztanem to ja bardzo chciałabym ją przeczytać.
A to dlatego, że plusem tej powieści jest fakt, że nie jest ona
napompowana nie wiadomo jaką niewiarygodną historią. Postacie są
autentyczne i jak w każdym życiu spotykają ich niedopowiedzenia i
mogą zburzyć harmonię domowe ogniska. „Światło o poranku” to
taka ciepła, rodzinna opowieść o szukaniu miejsca na ziemi i
własnego szczęścia. Osobiście
polecam przeczytanie serii „Willa pod Kasztanem” i liczę na jej
kontynuacje.
Zapisuje na swojej liście książek do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, ale jak na razie nie mam zamiaru jej czytać, ponieważ musiałabym czytać wcześniejszą część. Ale z pewnością kiedyś wpadnie w moje ręce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo ciekawa pozycja książkowa do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńMakijazagi.blogspot.com
Świetna recenzja. Z pewnością będę tu zaglądać ponieważ bardzo lubie czytać :)
OdpowiedzUsuńMiałam już styczność z twórczością Krystyny Mirek, a ta seria również bardzo mnie intryguje, więc, prędzej czy późnie, zapewne po nią sięgnę. ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich
Nie znam tej autorki, dlatego też chciałbym poznać jej twórczość :)
OdpowiedzUsuńMuszę nadrobić! ❤
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie! 💕
Obserwuje bloga! 💪✋