Przepis na zakwas buraczany na domowy Barszcz Wigilijny

Święta za pasem, bo tak naprawdę został tydzień. Oczywiście Książkowa Mama nadal czyta książki, ale pomiędzy krzątaniem się w kuchni a myciem naczyń. Wczoraj zagniotłam ciasto na pierniczki z przepisu mojej mamy. A dziś — nastawiłam buraki na mój zakwas buraczany do Wigilijnego Barszczu.
U mnie to TRADYCJA!! Ponieważ jeśli już coś przyrządzam, to chce by było to smaczne i zdrowe. A zakwas na barszcz to źródło zdrowia. Zachęcam też picie go każdego dnia a nie tylko od Święta. 


Mam nadzieje, że coraz więcej Was jednak zamienia barszcz z paczki, na barszcz domowej roboty. Najlepiej jeśli będzie to barszczyk na zakwasie. Bo ten nie tylko jest smaczny, ale też zdrowy. Roboty przy nim nie jest dużo. Trzeba tylko z wyprzedzeniem go nastawić. No to do roboty! Bo podzielę się z Wami moim autorskim przepisem. 

Przepis na zakwas buraczany na domowy Barszcz Wigilijny

Składniki:
  • 3-4 kg czerwonych buraków (nie kupuje ich w markecie!)
  • garść liści laurowych
  • garść ziela angielskiego
  • garść czarnego ziarnistego pieprzu
  • 3-4 ząbki czosnku
  • 4 litry wody
  • 4 łyżki soli
Przygotowanie:

Buraki myję dokładnie i cienko obieram. Kroje je w grube plastry i układam w kamiennym krużu (Mam go od mojej mamy i w sezonie kiszę w nim ogórki). Układam buraki warstwami z zielem angielskim, czosnkiem, liściem laurowym i pieprzem. Ważne by przyprawy były pomiędzy burakami. Przygniatam je talerzykiem i kamieniem (kamień też mam od mamy — specjalny do kruża. Pasuje do niego idealnie). Zalewam wodą z solą tak by buraki były przykryte. (Na jeden litr wody dodaje 1 płaską łyżkę soli). Wodę używam przegotowaną w czajniku w temperaturze 80 stopni, jeśli zależy mi na czasie. Dzięki temu fermentacja jest szybsza. Jeśli mam czas to wodę używam letniej. I gotowe! Zostawiam na 7 dni — a tak naprawdę do dnia kiedy będę przygotowywać barszcz. 

PS. Po kilku dniach na barszczu pojawi się biały nalot, który zbieram. 
Nie wyrzucaj ukiszonych buraków! Możesz je wykorzystać do sałatki, lub surówki do obiadu Świątecznego. U mnie dzieciaki zjadają je na "surowo" - na zdrowie!










Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Barszcz z zakwasu to najsmaczniejszy barszcz. A taki tylko na święta. Choć taki zakwas jest bardzo zdrowy i warto go pić przez cały rok.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram