Od początku stycznia w naszym kraju, są wykonywane szczepienie przeciwko Covid 19. Początkowo byłam co do tego sceptyczna. Wydawało mi się, że jednak nie zaczepię się. Strach powodowała niewiedza na temat szczepienia. Dodatkowo czas w jakim osoby powyżej 30 roku życia miały mieć swoją kolejkę do szczepienia, wydawał się odległy. Jednak czym bliżej do tego, bym mogła się zaszczepić tym była bardziej pewna. Czytałam naukowe badania z pewnych źródeł. Oczywiście obawa była. Jednak, dlaczego zdecydowałam się zaszczepić?
Szczepienie przeciw Covid 19 - dlaczego się zdecydowałam zaszczepić?
Jest wielu przeciwników szczepienia. Nie tylko tego, ale takich szczepionek, które już znamy. Rodzice nie szczepią dzieci, co powoduje, że choroby takie jak Odra wraca. I staje się jeszcze bardziej niebezpieczna. Szczepienia były, są i będą. Jednak nie ma skutecznego sposbu na walkę z wirusami. I należy pamiętać, że też i ta szczepionka nie sprawi, że Covid minie. Wszystko na to wskazuje, że będzie z nami na zawsze. Jednak zaszczepienie się sprawi, że nie będziemy mieć jego ciężkich objawów. I to spowodowało, że 7 maja 2021 postanowiłam się zaszczepić szczepionką AstraZeneca. Świadoma i pełna obaw. Po około 8 godzinach mój organizm na nią zareagował. Wystąpiły drgawki i bóle mięśni oraz lekka gorączka. Przez drugi kolejny dzień leżałam w łóżku. A po równo 24 godzinach od podania - wszystko minęło. Byłam pewna, że tak właśnie będzie. Byłam spokojna. Wiedziałam, że to znaczy, że szczepionka zmotywowała mój organizm do walki i wytworzenia przeciwciał, gotowych na spotkanie z wirusem. Jako dzieci, kiedy nasi rodzice nasz szczepili nie pamiętamy jak się po tym czuliśmy. A przecież mówi się, że dziecko może być marudne. I ta szczepionka różni się od tamtych tym, że po jej podaniu jesteśmy świadomi reakcji obronnej organizmu.
Szczepienia ratują nam życie!
Tak, i nikt mi nie powie, że nie. Szanuje ludzi, którzy dziś odmawiają szczepienia przeciwko Covid. Ale nie zgadam się z ich teoriami. Nie rozumiem, dlaczego skoro nie chcą zaszczepić się teraz. To bardzo chętnie szczepią się kiedy chcą wyjechać na wakacje do egzotycznych krajów. Czy ta szczepionka różni się od tamtych? Niczym! I nikt z nas się nie obawia powikłań po ich przyjęciu.
Zaszczepiłam się dla własnego bezpieczeństwa! Bo chce żyć! Mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia w tym życiu. Zdaje sobie sprawę, że zaszczepienie się nie uchroni mnie przed zachorowaniem. Jednak wieże, że dzięki szczepieniu nie będę walczyła o oddech. Nie będę musiała leżeć samotnie w szpitalu. Moje dzieci nie będą się martwić o moje życie. Dodatkowo jeśli się zarażę, to mój organizm osłabi wirusa i przekazują go innej osobie, będzie on dla niej mniej groźny! Dzięki temu być może uratuję innych! I jestem z tego powodu DUMNA! I z niecierpliwością czekam na podanie 2 dawki!
Czy zaszczepię moje dzieci? TAK!
W chwili obecnej tylko moja córka może przyjąć szczepionkę na Covid 19. I ona wyraziła zgodę na zaszczepienie. Była obecna kiedy ja i mój mąż ją przyjmowaliśmy. Podjęła decyzje świadomie. Chce również zapewnić sobie, nam i innym bezpieczeństwo. Chce żyć normalnie. Szczególnie, że od września znów wróci do szkoły! Chce nie być niebezpieczeństwem dla swoich kolegów, koleżanek i nauczycieli. Dlatego TAK, zaszczepię moje dzieci! Bo tego właśnie chcą!